Pluszaki, maskotki, zabawki, przytulanki to najlepsze co może zachęcić dzieci do nauki szycia. Zauważam, że uczniowie najchętniej projektują własne czy też wykonują prace z szablonów wtedy, gdy są to zwierzątka czy postaci z bajek:)
Nic tak nie pomaga w skupieniu i wykrzesaniu z siebie więcej cierpliwości niż wizja efektu końcowego i więź emocjonalna dziecka z wykonywaną maskotką:) Przekonuję się o tym wielokrotnie w mojej pracy, kiedy obserwuję, jak bardzo energiczne i często niespokojne, rozkojarzone dziecko skupia się i uspakaja podczas szycia swojego ulubionego bohatera czy wymarzonego zwierzątka!
Taka motywacja jest wystarczająca do tego aby nauczyć się nawlekać igłę, wiązać supełki i ćwiczyć szycie podstawowymi ściegami. Jeśli zapał nie zgaśnie, przy kolejnych pomysłach dziecko pozna i utrwali najważniejsze techniki szycia oraz nauczy się przyszywać guziki i doszywać nowe elementy, tasiemki, koronki itp.. Możliwe, że zachwycone efektami zacznie samodzielnie projektować swoje maskotki.
Zachęcam do podejmowania prób szycia z dziećmi. Na początek bardzo wdzięcznym i niezawodnym materiałem do pracy jest filc. Można oczywiście wykorzystać to co ma się pod ręką czyli skrawki materiałów, które akurat mamy w domu, jednak wtedy wybierajmy materiały niezbyt grube, ani też zbyt cienkie. Nie nadają się też na początek tkaniny siepiące się szybko czy też mocno rozciągliwe. To co polecam to kupić opakowanie kolorowych filców o średniej grubości i miękkości, kilka kordonków i grube igły z dużym oczkiem. Do wypełnienia dobra jest tzw. kulka silikonowa, ale można użyć wszystkiego, co jest w miarę miękkie i elastyczne jak pocięte rajstopy czy miękkie ścinki, wata, włóczka czy wełna, a nawet ryż czy groch. To wystarczy na początek, a moje propozycje maskotek niech będą zachętą do wytrwałych ćwiczeń i własnych poszukiwań:)
@rzeczytworcze'2024